Rzadko porywam się na pisanie recenzji książek, które czytam (a czytam dużo), w tym jednak przypadku zrobię wyjątek od tej reguły. Dodatkową informacją niech będzie to, że książka jest autorstwa znanego dominikanina, kaznodziei, rekolekcjonisty i przewodnika duchowego wielu tysięcy o. Adama Szustaka, którego jakimś wielkim zwolennikiem, czy namiętnym słuchaczem nie jestem (co nie znaczy, że nie słucham jego konferencji). Spróbuję poniżej opisać moje wnioski po lekturze jego komentarza do Księgi Rut ze Starego Testamentu, noszącego tytuł „Serce w serce”.
Przyznam szczerze, że kiedy pierwszy raz zobaczyłem tę książkę na księgarskiej półce, to urzekła mnie jej prostota, a że... Czytaj dalej...